Burze w szklanej kuli
Dodane przez Wierszopis dnia 20.03.2021 09:44
Lustereczko, powiedz przecie.

W środku kalejdoskop przedwieczorów
i zaranków, a przynajmniej dopóki słońce
nie zgaśnie zdmuchnięte przez spierzchnięte
mury.

Pobogosławione przez roztrzaskane okna,
w nich widzę czerń - całkiem naturalne,
skoro to głębia otchłani wymyślonej
przez bogobojnych.

Ich kolana drżą na myśl o grzechu dotknięcia
nieortodoksyjnej myśli.
Jednak klęczą tuż obok przekonani o wyższości
wróżby odczytanej z wnętrza wydmuchanej tafli.

Szkło nieodmiennie odpowiada:
tyś jest sam na świecie.