Z kronik umarłych poetów
Dodane przez Wierszopis dnia 12.03.2021 23:23
Zaszłość:

Mimo dostępności wszystkich znaków
wciąż bezwietrznie. Żadna struna
nie drgnie, sucho w gardle.

Flauta stygmatyzuje kolejne kroki,
tradycyjna sprzeczność materii
i tak zwanego ducha.

Popiół wystygł, zalega warstwą pośmiertnie
oblepiającą gołe do kości stopy.
Milczymy jak przeklęci, chociaż słów dosyć.

Na każdy z możliwych końców.