List do Gabrieli Sz.
Dodane przez Jan Kiczor - ku pamięci dnia 12.03.2021 09:35
Ach, żebym ja mógł z tobą znaleźć taką bliskość,
Która każe się wsłuchać w wieczorne zachcianki;
Stopniowo rozpinając wielobarwny nankin
Znajduje całość sensów i trwa. Mimo wszystko.

Lecz to tylko splot marzeń wiązanych jesiennie
Na przydługie wieczory i zbyt krótkie noce
Na świtów powitanie (nie zawsze ochocze),
Z których dzień nie powstaje i wokół jest ciemniej.

Więc może tylko spacer w otuloną przestrzeń
Ku strofie, która leży pod ciemną latarnią,
Bo ktoś ją precz wyrzucił, a nikt nie przygarnął.

Albo w tamtą dolinę, nienazwaną jeszcze,
Samotną, zachmurzoną, strojną w zieleń marną;
Lecz się nie martw, ja także ochronię przed deszczem.