O pogodach
Dodane przez Vic51 dnia 06.03.2021 00:38
Dziś śniłem o śnieżnych tropach
w porannym lesie, długich
wędrówkach i ciężkich butach.
A tyle jeszcze było pogód
nad nami. Pogoda łodzi
na środku jeziora, gdzie skakaliśmy
w otchłań młodości, pogoda krzyku
ptaków, które lecą w nieznane.
I dwóch kufli piwa, wielkich
jak galaktyczne halo. Pogoda dziewczyny
z tego młyna, którego koło drżąc
odmierzało czas do eksplozji uczuć,
jak u Ravela, kiedy wybucha finał Bolera.
Teraz stoi nad nami niebo gładkie,
przezroczyste. Zapodziały się pogody,
niekiedy tylko przelatuje samolot,
ciągnąc za sobą, rozmywającą się
z czasem, smugę.