amorek
Dodane przez jaceksojan dnia 11.02.2021 17:17
smarkacz
z gołą pupą loczkami
wielkim łukiem na ramieniu
garścią strzał

dlaczego właśnie on
łobuz wiercipięta

jakże mądry jest los
takiego właśnie zausznika wysyłając
w świat dorosłych

bezbronna nagość dziecka
wzbudza zaufanie
pozwalamy na zabawę pod oknami
na naszych ulicach

z szelmowskim uśmiechem
wysyła zatrute pociski
tłumacząc się beztrosko
- to żarty tylko żarty

i zostawia z raną
po której nawet blizny
przypominają wiersze
pisane nigdy nie wysychającym
atramentem

kiedy odwracał się ode mnie
poznałem jego tajemnicę
znużoną twarz starca
żującego z bezsilną złością słowa
- cholera trafiam zawsze
wiatr mi znowu w kołczanie pomieszał