nadwrażliwość
Dodane przez bezimienna dnia 01.10.2007 11:46
w momentach stagnacji irytują mnie nuty
korzenne w zapachach. są wyczuwalne
od środka, rozsypują się po całym ciele
jak piegi Jirki ostro zapadające w pamięć.
mówisz, że szybciej wietrzeją w palcach
niż na pulsujących obszarach. a co jeśli
okażą się przejściowe jak problemy
ze wstawaniem albo twoja obecność
w zakodowanych woniach? rano brak mi
pomysłów na życie. ulatnia się kolejność
w refrenach, resztki przypraw pod nosem
dyfundują wzdłuż przesiąkam korzeniami.