Bezsenność
Dodane przez Agata Szałkiewicz dnia 30.09.2007 18:52
Zakończył się dzień i wieczór
zgasły guziki płaszczy wierzowców
woal mgły wzbił się ku niebu
przesłaniając gwiazdy

latarnie rozbłysły podpalając
ulice jaskrawym światłem


ktoś nie mając w zamiarze snu
snuje się z papierosem
na przeciwległym balkonie
nie widać jakiej płci jest dana postać

knajpa nieopodal "Biały wilk"
ciemna i pusta - aż dziw w oczy zagląda
gdyż jest piątek a właściwie już sobota

drzewa obok tworzą inny wymiar
istnienia, o tej porze to zmory
żywcem wyrwane z cienia

słupy telegraficzne stoją obronnie
jak krzyże - choć krzyż narzędzie egzekucji
jakże mógł stać się symbolem wiary?!

za dużo myśli, filozofuje - już
bezsenność która mnie tu ściągnęła
nie chcąc czuć się samotnie

balkon na przeciwległej ulicy
już zgasł, ucichła muzyka z nad sufitu, mgła opadła
znów dzień prześpię
by ona nie była samotna
i drzewa i słupy i sąsiedzi

tylko ja kolejnego wieczoru
skazana by ten sam scenariusz
obejrzeć od nowa.