W nieznane
Dodane przez Michał Gajda - ku pamięci dnia 13.01.2021 12:07
W długiej litanii zimowych wieczorów,
na młyńskich kołach wirujących planet,
cicho przepływa strugą rozgwieżdżoną;
żywą i martwą - wieczysty horoskop.
Iskrzy się niebo gęsto zapisane
- lecz nie odczytasz, dla nas za wysoko.


Zastyga rzeka zamarzniętej drogi,
po niej się ślizga odbicie księżyca.
Odchodzi luty r11; miesiąc odwrócony
twarzą do chłodów idących z Północy.
Patrzysz w poświatę i w myślach odliczasz
czas, który wolno przez pola się toczy.