rytuały ciężkości
Dodane przez marzenna52 dnia 14.11.2020 23:22
Chciałem się spotkać z przyjacielem, ale zastałem dom
pozamykany na cztery spusty.
A po Janku, ani śladu.
Spójrz na czystość fresków Michała Anioła, odbijają blask
zamyślonych twarzy.
Kiedyś zrozumiesz gdzie odpłynęło twoje życie, twoje dzieciństwo
wszystkie zamknięte drzwi będą wyglądać jak Kaplica Sykstyńska.
Konklawe w czystym budynku, zamalowane czułe punkty
Daniele da Volterra, dlaczego obraz ludzkiego ciała tak
zniewala?
Nakazuje myśleć!
Właściwie czyj to jest Sąd Ostateczny?
A po Janku, ani śladu.
Allahu Akbar - oddaj wszystkie ścięte głowy
narodzimy się ponownie w rzece z miodem pitnym
powiedz do mnie
- forn sidr
Odynie
Przyjechała potem prokuratura i zażądał dla Janka badań psychiatrycznych.
Janek twierdził, że jest zdrowy, ale każą mu ciągle brać jakieś leki.
Więc je bierze, inaczej by mu je siłą do usta wsadzali.
A głupieje dopiero po tych lekach właśnie.
Każdy plankton, każda malutka krewetka, każda żywa istota
nie zakłóca harmonii rzeczy
dlatego jesteś drgawką w kosmosie
otocz wodospad kamieniami, powiedz wszystkim
to jest moja święta ziemia
mój dom, moi przyjaciele
wciąż widzę twoje niebieskie oczy, światło
które zostało we mnie
czasem jeden dzień, jeden pożar może
odmienić nasze życie, nie pozwól się zranić
nawet jeśli wmówią ci, że jesteś znikąd