bezcielesna
Dodane przez KatarzynaAnna dnia 01.11.2020 17:26
twoje żółtozielone stepy
łaskoczą czule
zmięte pergaminy pięt

bezcielesna dusza
mknie w dół
pokładu cienia

wypluwam pestkę
skąpej łzy
pozbawiam swoje sny
pocałunku

niech cisza zmiłuje się
nad przejęzyczeniem
nagich ramion

czekam u studni szukam
śladu po nietutejszych echach

zagłębiam
w świt opadam od niechcenia
na dno jabłoni
zmarłych w jestestwie

składam płuca do słów
do zaginionych reminiscencji
wynurzeń

zaryglowałam wargi
w obawie przed kradzieżą

nie pozwól snom dorosnąć