Bóg nie gra w kości!
Dodane przez Robert Furs dnia 01.10.2020 11:04
 
Spod ślepych plamek startuje chłodne
widziadło i krąży po niskiej
orbicie. Zamykam oczy.
 
Luna chwyta oddech. Krzywo
rozwiązane równania przemawiają
sztuczną algebrą.
 
Dwanaście miesięcy - jeden rok.
Z Morza Przesileń, z zadzierzgniętej
kwadry wyłania się noc
 
bez księżyca.