ku pokrzepieniu...
Dodane przez Alfred dnia 22.09.2020 11:36
żeby się w karby
każdego dnia zbierać
trzeba serce na Prawdę
szeroko otwierać
każdemu kto biegnie
potknięcie się zdarzy
ocierajmy wzajemnie
zbożny smutek z twarzy
gdy hiobowe do ciebie
docierają wieści
przyjaciele brzemiona
pomagają nieść ci
dobrze jest się przeglądać
w Księdze bo w niej stoi
ten ma czyste sumienie
kto się Boga boi
samotność i smutek
wtedy odganiamy
kiedy się życzliwie
do siebie zwracamy
kto nie szuka sensacji
trójącego ziela
tego los przyjaciółmi
pokojem obdziela
dobrze jest dbać o trzodę
w swej własnej zagrodzie
ten kto jest szanowany
nie szczeka nie bodzie
kto nie chce krzyczeć - gwałtu!
lis w zagrodzie - rety!
spruchniałe w płocie na czas
wymienia sztachety
kto do gestów przyjaznych
wciąż okazji szuka
ten się cieszy szacunkiem
sąsiada i wnuka
panowanie nad sobą
zawsze się opłaca
pokorny do zgody
wciąż dystanse skraca
zamiast marzyć o świecie
w przestworzach majstrować
lepiej się swym obejściem
troskliwie zajmować
lepiej serdecznie z sąsiadem
witać się co rano
niżeli przekopywać
mjerzeję wiślaną
szkoda że to nie ludzie
tylko małpy mają
pomysł na bliskie więzi
kiedy się iskają
by czynić wedle zasad
pokój dobro mnożyć
wystarczy co dzień z Biblii
świeżej strawy spożyć
ten kto ze zrozumieniem
drogowskazy czyta
cel w życiu i wiatr w żagle
każdego dnia chwyta
Ewangelia wg. Mateusza 5 , 6 i 7 rozdział
Andrzejowi i Józefie 😊🌹