Raz, raz, raz
Dodane przez Wierszopis dnia 10.09.2020 17:44
Oto próba życiorysu,
wypełnienie natarczywych pustek
pomiędzy datami.

Oto składam kolejną prawdę
z cząstek znalezionych na ścieżce
wydeptanej przez pokolenia.

Żebraków i innych uparcie wierzących
w rychłe nadejście, nawet szczęścia.
Chociaż zawsze następuje ciąg dalszy.

Zapętlony na szyi skazanego na wędrówkę
poprzez noce. Nieoświetlone,
z natrętnym głosem w tle:

dwa, dwa, dwa.
Oto jest próba końca.