rozmowy pod blatem
Dodane przez slh dnia 26.09.2007 16:57
jesteś tak daleko, że nie widać dokąd.
rozprasza cię światło.
patrzę, hodujesz drzewa. wyrosną o nas.
o tobie, o dłoniach wciśniętych między
popręgi. o mnie, o włosach wplecionych
w rzemienie.
południe, gorąco. pod łóżkiem kiełkuje
oliwka. patrzę, napełniasz wannę.
burzysz wodę, wodzisz palcami po linii
brzegowej. w kącie bytują plemiona,
moszczą posłania koty.
chodź, zgaś łazienkę. patrzę,
łamiesz łodygi. gęsty sok klei opuszki,
osypuje się cukier. mijasz mnie wzdłuż,
przyrastasz na grubość.
zostało nam pięć minut. najgorsze, co mogło zostać.