Krajobraz po bitwie
Dodane przez Stretch dnia 27.07.2020 02:18
Jak cicho płyną obłoki ranione czubkami sosen
Jak cicho opada pióro ptaka zgubione w locie
Jak z korca maku się sypią słowa łamanym głosem
Siedem ziarenek strachu i obaw ogromne krocie

Na ostrzu noża stawiamy sprawy - drobne monety
W płaczu bolesne rany rozdrapujesz dobitnie
Kamieniem rwą się do lotu żale jak ostre bagnety
Na koniec niezręczna cisza i nasz krajobraz po bitwie

Nadzieja w ciszy obłoków i niebie pełnym aniołów
Ptaków bezkresnych lotów poza ludzkie spojrzenie
Chłodnej wodzie z potoku w lesie pełnym spokoju
i drzew wyniosłych sprzed wieków hojnie darzących cieniem

W ciepłym spojrzeniu Boga zacznijmy z nową klepsydrą
Niech nam odliczy od nowa czas nieustannie biegnący
Może za drugim razem miedzy Scyllą Charybdą
Rozkwitnie znowu jak róża miłości kwiat gorejący