łobuziak
Dodane przez Marijka dnia 11.07.2020 19:26
W pewnym mieście wydarzenie.
Przywieziono fortepian na kółkach,
niemiecki muzyk i spółka.
Nie było ich wielu
rozłożyli kapelusz
i popłynęły nuty
że z butów można wyskoczyć
i tańczyć na boso tylko
takie prawdziwe amoroso.

A tu mały złodziejaszek
znany krętaczek cwaniaczek
znęcił widzów uwagę
swoją niezwykła powagą
gdy popłynął z piosenką
tkliwie....
przymrużone z zachwytu oczy
i twarz pełna wdzięku urocza.

Tym uwiódł muzyka skromnego
aż zaczął grać tylko dla niego
i brzmieniem chłopca dogonił
całą wrażliwość odsłonił.

Mały miejski gałganek
nicpoń, łobuziak,
chuliganek.