,,Makłowicz w podróży" belgijski nugat
Dodane przez marzenna52 dnia 01.06.2020 01:38

rozpuszczam cię w ustach jesteś twardy
łykam codzienne słowa, rady
jakbym niezaistniała
uzależniona od mdłości

jestem truflą którą znalazłeś
w świątyni czekolady

popijasz mnie winem z esencją orzechową
rozgrzewasz na maśle rumienisz plecy
pokropiona cytryną wrze jak bulion

mięciutka zanurzona w beszamelu
z muszkatołową gałką
smakuję Belgią, której nie zobaczysz

gorzka jak gorczyca żegnam
napisaną historię
wspominam własny oddech

zostawiony za ekranem szkła

dzisiaj wracają polegli
na flandryjskim polu gdzie śpią
żołnierze i rosną maki

składam dłonie złożone w modlitwie

żegnamy przyjaciół wierząc że
Jesteśmy martwi. Tydzień temu całą zgrają
Żywi patrzyliśmy jak zachody się mienią
Kochaliśmy, jak młodzi, którzy się kochają

Na polach Flandrii.




John Alexander McCrae

(tłum. Wiktor J. Darasz 2015)