Grosz
Dodane przez Irena Michalska dnia 26.05.2020 11:06
Wzbraniała się przed śpiewem wśród
obcych, ukryta ponad ich głowami
w obronnej fikcji.
A on grał; szło mu nieźle, zwłaszcza gdy
dawał się ponieść improwizacji. Traciła
rytm i cichła, czekając na wyrównanie
melodii. Za każdym razem zaskakiwał
ją zwrot akcji: wołanie, protest i żal
dwojga ludzi zagubionych w latach
trzydziestych. Bezrobotnego,
którego brak pracy pozbawił dumy
bycia mężczyzną,
i jej, dumnej, lecz nie z powodu
faktu, że była kobietą.