maska pozorów
Dodane przez zdzislawis dnia 25.05.2020 21:18
więc uwierzyłem jej jak planecie
jawiła się niczym moc z pałacu nocy
nawet wszechogarniająca zieleń
nie otworzyła mych oczu
cierpiałem nierozumny
zakuty w kajdany
fatamorgana dzięki kobiecie
chmura za chmurą dotykowo
gęstniało powietrze pod stopami
post zerową porą
prefiksalny zaczyn olśnienia
zaledwie osiadły na rzęsach
przemówił bez słowa
uczę się przeszłości na pamięć
czuły na najlżejszy wiew
fałszu niewiadomej energii przyszłości
zdradziecki wietrze wciąż będę ci wierny
reszta niezmiennie kłamie