Dobrze
Dodane przez Edyta Sorensen dnia 22.02.2020 10:50
zakończył się dzień,
nie było w nim
pokrzywionych i smutnych gęb.


Telewizję zmorzył sen,
jak dobrze mi czarny ekranie
trwać- bez ciebie, bez ciebie.

Tak dla kontrastu-
czytam książkę
Doświadczenie w śmierci,

z normalnymi duchami
można sobie pogadać,
z idiotami, którzy zeszli-nie.

A do życia wracając,
na koniec dniówki-
nie Sex Pistols, tylko Motörhead

i God Save The Queen,
a potem nasz Fryderyk,
oczywiście Chopin.