Bez retuszu
Dodane przez Jutta dnia 11.01.2020 18:44
Kiedy wchodzę do domu, staram się
oddychać spokojnie. Jaśnieją oczy,
szybki rytm serca płoszy pamięć.
W surrealizmie przedmioty ożywają
pięknem z innego świata
i uderza tęsknota za tamtą dziewczyną.
Każdego dnia sięgała po gwiazdy,
teraz warstwa pyłu otacza portret.
Czuję wdzięczność,
bo jak nazwać stan, który pozostawia
ciepłe fale. Od was początek trwania.
Palec na ustach - o nic nie pytam
I