limeryki jako komentarze...?
Dodane przez Alfred dnia 30.12.2019 23:19
kupiła ongiś dziewczyna
rower marki ukraina
tak szpanowała
na ramę brała
ku tęczy się teraz wspina

pewien anioł spod giewonta
zaczął się po karczmie krzątać
skrzydła nastawił
dobrze się bawił
szef postawił go do kąta

pewna pani bóle miała
na powicie więc czekała
była bez grosza
w dodatku bosa
w okno życia zapukała

pewna pani miała chcenie
nachodziło ją zwątpienie
czy korpulentna
może być chętna
teza jest czas na twierdzenie

pewna pani z gruntu dobra
farbowała z pasją bobra
brąz atramentem
on niby z wstrętem
mówił do niej ty niedobra

pewna pani w szale złości
zaprosiła tłumy gości
na adres rada
swego sąsiada
czasem ludziom brak litości

znudzona prozą zuzanna
na tarasie miała wanna
w niej w stroju ewy
pływa jak mewy
dla nestorów to hosanna

poetka co wenę miała
kiedy kota pogłaskała
cudne wierszyki
i limeryki
jak natchniona wciąż pisała