tato
Dodane przez Alfred dnia 26.11.2019 14:17
nigdy nikt do mnie tak nie mówił
choć z niejednego pieca jadłem
szczyty zdobyłem rozumy zjadłem
rzecz podnosiłem albo kładłem

świat ogarniałem dłoni cieniem
w cuglach mijałem start i mety
zauroczony własnym tchnieniem
projektowałem tor komety

gdy zasypiałem tłum na palcach
ze czcią wymawiał imię moje
kiedy wstawałem usypiały
drżących galaktyk srebrne roje

i wszystko to jak płatek śniegu
stopniało gdy nadeszło lato
w nowe wymiary mnie rzuciło
gdy powiedziałeś do mnie tato