Wóz filozofów, cz. III
Dodane przez Artur Wielgus dnia 19.09.2019 08:10
Ks. profesor Aleksander Usowicz, ubrany jak ksiądz w sutannie:
Też go spotkałem, teraz tylko pozostaje dostosować się do ludzkiej natury Chrystusa.
Pokora, współczucie i wyzbycie się egoizmu to dopiero wstęp do bożego patriotyzmu. Proszę, proszę, ja za Konstantym Michalskim, heroizmu wieżę wznoszę.

Ks. Biskup Klima, pokorny, ubrany jak zwykły ksiądz w sutannę:

"Wielu jest powołanych a mało wybranych."
Wielu przyjmuje życie konsekrowane, składa śluby a potem niektórzy mówią, "to dla mnie nie ma
żadnego znaczenia i odchodzą". Niektórzy myślą, że są skazańcami z własnego wyroku i kończy się ich powołanie. Inni mówią, że to zaślubiny, mistyczne jestestwo. A wybrani to ci, którzy oddali swe życie Chrystusowi w pokorze, wyzbywając się w zupełności egoizmu, pychy i dumy, zawierzając się Bogu bezgranicznie, nie pytając co za to? Czy tak można wytrwać bez nagrody? Rezygnując z rodziny i świata całego, żyjąc jak cień odbity na skale, jakby z platońskiej jaskini? A jednak mogą, bo celem każdego ludzkiego życia jest osiągnąć świętość. Bóg zaadoptował człowieka i żywi go własnym ciałem
i teraz człowiek adoptuje innych. Tak żyją święci.