No i po maju Damy Trefl
Dodane przez abirecka dnia 01.06.2019 17:23
1
Jakiś niesamowity ten maj:
lodowaty a ciepły z granatowo
srebrnym pejzażem prześwitów
i wonią spiskiego szafranu
nad szczerbatym wierchem

5
Wzruszający jest chłodny
niespieszny deszcz, który
przemoknięta do liściastych
nerwów noc nasącza zapachem
bzów, perfumuje konwalie

7
Kuśtykają zimne maje
ku żab i własnej radości.
Płazy deszczem oddychają,
ja listowia płucami -
żyjemy w symbiozie

10
Zefirem nasączyła się zieleń -
a w półzenicie
słońce napalone i blade niebo
jak anemiczny bez, który
niknie z zapachem

13
Jeszcze dogasają
białe i żółte tulipany
przy Katyńskim Krzyżu.
Piorunem przekwitły czerwone.
Płoną krwiste maki

16
Kosmetyka roślinna -
oto pachną konwalie
żelem pod prysznic.
Mydlana piana spłukuje
białą zieleń

18
Litania Loretańska oleodrukiem
mojej wiary tak bardzo, bardzo
dziecięcej. Jak woń konwalii
w zielonej musztardówce przed
białoniebieską Matką Boską

19
Gałęziasto drzewiaste. Albo
słupy ogniste horyzontalnie
faliste. Ściegiem płomiennym
dziergane, perełkowym splotem
omotane jasne pioruny kuliste

20
Po burzy gorzki zapach
kasztanowca w przekwicie
kremowej pstrokacizny.
Rusza produkcja escyny
na zapalony staw

22
Julia i Helena pachną irysami:
purpurowym - Helena,
Julia - żółtojasnym
Obie panie fiołkowym korzeniem
Pan F. Chopin kosaćcem czarnym

24
Barometr wchodzi po stopniach,
w dół (s)pada deszcz, a wszędy
rozpanoszona zieleń. Kwiaty u-
pchnięte do rdzawych pąków.
Ślimaczy czas dla żabojadów

25
Marszowo. Gromo(bez)władnie
"ŻWYCIĘŻYMY" po zwłokach
dzieci okukanych z 500 plus;
zagonionych do przymusowych
robót - łagierników. Stulatków

27
Rok w rok, jedyny dzień przej-
rzewającej wiosny, gdy mokrym
ciepłem robinie przelewają od
kwiatu do kwiatu pijany nektar
w nieba pierzastej obłoczności

28
Sama radość -
jaśmin kwitnie, z nim ja
czernieję koronkami dzikiego
bzu w opalizującej karafce
fiołkowej Damy Trefl

31
Petronela pachnie rzeczowo:
rozgrzanym piaskowcem, nafty
kropelką, rozchodnikiem ostrym
kwiatowogwiaździstym, łubinem
zachodu słonecznie gorejącym