Iluminacja
Dodane przez silva dnia 29.05.2019 09:25
oddzielone
spolegliwie pozostaje (O)sobą
nawet w pustym kłosie tymotki
zamienia każdy włosek w arabeskę z cienia
a w kropli mości przezroczyste gniazdo
jakby ją chciało rozprysnąć w rozetę
tęczujących błys(t)ków
fasety w oczach modraszka prowadzą
promień niczym w miniplastrach
miodu cudownie powielony
nie byłoby bez niego żydowskich sabatów
nie byłoby czego nagarniać w chwilach
błogosławieństw
nasiąknięci możemy się nim dzielić
jak latarenki bo nawet powidoki zanurzone
na stałe w poświacie
samo niewidoczne zapewnia uobec-jawianie
nie-wypowiedziane-mu (pośród witraży pod sklepieniem katedr
tak samo jak pod ulotnym chryzmonem z ważki na trzcinie)
i pomyśleć że rodzi się z ognia
który bezrefleksyjnie zamieni w garstkę popiołu
płodną oliwkę bezcenny inkunabuł obraz Leonarda i
ponętne ciała nie tylko czarownic
lumen i lux ale cóż prochowi po
rozróżnianiu