Rzecz o widzeniu
Dodane przez Janusz dnia 28.05.2019 11:59
Kiedy rzeczywistość pokryje mgła,
niezmordowani dyrygenci światła
kierują promienie we właściwe miejsce,
przywracając ostrość spojrzenia.
Bywa, że wypadają z oprawki i roli,
nie wytrzymując twardego lądowania.
Widziałem jak stary człowiek
zbierał okruchy i przeraźliwie płakał.
Na ogół przeżywają swojego właściciela.
Mogą wrosnąć w nos kogoś innego
na kształt huby albo jemioły,
ale nie jest to dobrze widziane.