piosenka sentymentalnie banalna
Dodane przez Ewa dnia 14.05.2019 21:56
ogrody strojne w suknie białe
czekają pieszczot drobnych skrzydeł
nęcą i wabią słodką wonią
kokieteryjnie rozchylają spragnione kwiaty

a pod drzewami w drżącej wiośnie
czyjaś samotność zadumana
czyjaś samotność

ubrana w tiul bolesnych wspomnień
nie czeka na nic
czasami tylko słońce muśnie
twarz bez wyrazu martwą prawie
zbierając resztę cichych złudzeń

ale tam
w świecie pod powiekami
to czyjeś usta rozpalone
to pocałunki

wiatr lekkim tańcem rozbawiony
przysiadł zdyszany nad jej głową
i z braku innych zajęć może
zabiera kosmyk po kosmyku
starganym włosom
z bielą ogrodów zamieszanych
daruje drzewom jak pierścionki
i przesypuje swym oddechem

ale tam
w świecie pod powiekami
to czyjeś dłonie

mała samotność pod drzewami
nie czeka na nic
zamknięta w bieli i zieleni
w szepty i szmery zasłuchana

ale tam
w świecie pod powiekami
to czyjeś słowa