MATEX
Dodane przez takijedenkrzysiek dnia 13.09.2007 14:43
Choć nie jestem z Hoffmanowej to jestem mat jak Hoffman i ex jak extreme.
Ustalmy od razu, że nie jestem fanem mat jak matryca, ani ex jak extremum,
a jeśli chodzi o mat jak matematyka to nie jestem wcale ex jak ekspert,
a już na pewno jestem mat jak matoł jeśli chodzi o ex jak excell.
Strach przed mat jak matura i ex jak exam,
gdzie nie podpisujesz się mat jak Mateusz, ale ex jak XYZ.
Choć życie bywa mat jak matowe to nie tykam ex jak ekstaza,
nie malował go mat jak Matejko, więc czasem piję ex jak ekstrakt,
a mat jak matka, gani mnie za każdy ex jak eksces,
jest mat jak matador i gniewu ex jak eksplozja,
grozi mi koniec w stylu mat jak Mata Hari i ex jak eksmisja,
ale jakoś zawsze spadam na mat jak mata i znów pędzę tempem ex jak ekspres.
Swój mat jak materiał robię ex jak ekstra.
Raz mat jak materialista, czasem ex jak ekscentryk,
choć to świat jest mat jak matrix, ja rzadko ex jak ekstrawertyk.
W biurze mat jak matrymonialne pewnie szuka dziś ex jak eks,
a za te mat jak matactwa grozi mi ex jak ekskomunika.
W empiku kupuję mat jak materiał z ex jak explicit content.
To już koniec jak mat w szachach i ex jak exodos.