Wiesława Ptaszyk „gdzie powraca moje słowo”, czyli ...
Dodane przez adaszewski dnia 09.04.2019 19:44
Wiesława Ptaszyk "
gdzie powraca moje słowo"
czyli dwukrotnie posolone ziemniaki



tęsknię za harmonią
za zapisem w kodeksie
przegłosowanym większością
głosów, które słyszała
Joanna d'Arc, zanim
jeden z prawdziwych chrześcijan
stwierdził jakże roztropnie
tu nie ma drugiego dna

chce mi się pić, odrzekła
Zuzanna, czy to nie dziwne
że właśnie Daniel, młodzieniec
podjął się wykazania
skutecznie kłamstwa starcom
teraz Zuzanna i Daniel
razem siadają pod lipą
(a może to dąb?), gołębie

powracają do domu
żeby tylko one
chciałoby się dodać
i uchylić okno
by się zdarzyło niebawem
to, co potem. Święty
Marcin przyjedzie na białym
unijnym, ruchomym chodniku