ballada apostroficzna
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 01.04.2019 05:53
                    biada nam

bo ja jestem regularnym pesymistą
tu zawieja tam el nino gdzieś znów susza
tych zagrożeń mam spisaną całą listę
potencjalnych nawet nie chce mi się ruszać

chcę nadmienić że w tych sprawach jestem czysty
na finalny czarny efekt się nie składam
wprost szanuję naszą ziemię dom ojczysty
choć strączkowe muszę przyznać chętnie jadam

mój w te klęski wkład jest zatem prawie żaden
lecz przyroda się policzy równo z nami
grzeję w c. o. prosto z fiordów eko gazem
rzesza ludzi jak przodkowie gumiakami

segreguję jak przykazał pan bóg śmieci
jestem wiernym prozelitą recyklingu
a śmieciarze biorą wszystko tak jak leci
szczerząc zęby niczym klauni w ruskim cyrku

trudno będzie przejść mi gładko na optymizm
nikt nie myśli przyszłościowo o swych dzieciach
co dymiło wciąż wesoło nadal dymi
smog nas dusi i toniemy właśnie w śmieciach

ktoś ma plany że już na dniach będzie lepiej
nie ma wyjścia pozostaje tylko wierzyć
wtedy zacznę mieć nadzieję nawet chętnie
jeśli jakoś nam się uda ktosia przeżyć

.............................................................

bo ja jestem nomen omen pesymistą
mnie samemu taka opcja słabo służy
mam zagwozdkę na te czasy oczywistą
żyć zbyt krótko czy też pożyć trochę dłużej