nikogo
Dodane przez Toya dnia 31.03.2019 12:34
miasto chce zaprząc ptaki
mają pociągnąć je na prowincję
miasto rośnie w zgiełk i dusi się smogiem
zmiana pozycji ma wyleczyć je z bezradności

rynek

liczba gołębi znacznie przewyższa liczbę przechodniów
łopot wprowadzonych w ruch skrzydeł niczym owacje na stojąco
dla niedocenianej szarzyzny dnia powszedniego
statystycznego mieszkańca i przypisanych mu przywar

dzień w dzień przemarsz
szpalerem witryn i strzeżących ich manekinów
tam za rogiem przecinają się drogi wyjazdowa z powrotną
i wieje czymś nowym czego nie potrafię nazwać tu i teraz

przyszło się żegnać
aleje kwatery i nie ma z kim podzielić zdumienia
skądś wiem że jesteś więc odwracam głowę
nikt nie idzie

nikt nie idzie




*Pamięci Renaty i Przemka.