Depresja
Dodane przez Magrygał dnia 17.03.2019 19:16
jest tyle drzwi wzdłuż długich
korytarzy, wyrytych w kamieniu,
zwieńczonych litą skałą
bez naściennych malowideł,
odcisków zanurzonych w pigmencie
dłoni, bez śladu obecności w czasie
pozaprzeszłym
zamykam je po kolei - klucznik
na szlaku krucjaty o śmierć łagodną
jak cień egipskiej kotki na progu
Miasta Umarłych
coraz mniej przestrzeni wokoło
oddech grzęźnie w odleżynie płuc,
za ciasno by stać, muszę leżeć
odwrócony od siebie plecami
bezsilnie wygrażam pięścią
oślepłemu oku księżyca