WARKOCZYK
Dodane przez reteska dnia 11.09.2007 08:08
Urodziliśmy się pod niebem w kolorze miasteczka;
takie na przykład Kutno - wystarczająca ilość ulic
i rond, żeby kogoś zgubić, znaleźć albo poczuć się
jak na karuzeli. Kawki, dzieci małych parków,
nieprzyzwyczajone do przystawania, po ptasiemu
przekręcały łebki wymieniając oczy. Udawanie
przychodziło najłatwiej. Zdawało się, że wszystko
jest początkiem: wiersze na ścianach i chodnikach,
poezja ryb karmionych przez dziewczynkę
w czerwonej sukience.