Okruszki
Dodane przez Janusz dnia 05.02.2019 00:59

pięćdziesiąt złotych
dałem na remont nieba -
to wkład w przyszły dom

zimowy spacer -
na białej kartce śniegu
kroki piszą wiersze

rozlega się krzyk -
wita się z padołem płaczu
przestraszone życie

w kropli deszczu tkwi
życie tysięcy istnień -
za małych na wiersz

już przeszła burza -
słońce strzela promieniami
z tęczowego łuku

upalne lato -
kłos tuli się do kłosa
nadchodzą żniwa

patrzę w lewo - nic
patrzę w prawo - także nic
więc gnam do przodu

kiedy się żegnasz
słyszę odgłosy kroków -
nadchodzi cisza

wciąż rośnie w lesie
drzewo na moją trumnę -
wstrzymać wycinkę!

poeci bez rąk
nie muszą pisać wierszy -
mają je w oczach

zrywam czereśnie -
już nie ma w nich słodyczy
dziecinnych marzeń

właśnie minęła
pierwsza chwila poczęcia -
ile jeszcze życia?