Rozrzutne słowa
Dodane przez Jutta dnia 28.01.2019 22:55
Przyjaźń z poetą
to życie na czynnym wulkanie.
Słowa wylewają się bez końca
- kształt zastyga.

Nie wiem, dokąd prowadzą
godziny natrętnych myśli;
czułość matrycy jest niepojęta.
Wszystko zostało zapamiętane,
wplecione między wersy.

Więc czekam,
kiedy zaprosisz na solowy koncert.
Jest mi przykro, ponieważ łamiesz zasady.

Wstaje dzień,
trzeba zamknąć oczy
przed lodowatym podmuchem.
Poza nami lustro, które niczego nie odbija