Myśli biegną
Dodane przez Irena Plucińska dnia 10.01.2019 01:56
wyławiam z zupy białą fasolkę
patrzę na listki zielonej pietruszki
w ręku kromka chleba
myśli jak wiatr lecą
otwierają stary dom
z należną czcią witają mamę
- stoi przy kominie z drewnianą łyżką
miesza coś w starym saganku

moja mama jak dobra wróżka
promienieje próbuje zajrzeć w oczy
- w niej radość i dobra nowina

tęsknota odsłania noce i dnie
uderza budzi łzę
wyciera zaciśniętą garstką
moją spoconą twarz
miłość wchodzi na scenę -
księżyc wypełnia małą izdebkę
lampa naftowa kładzie długie cienie
przy kolebce pod oknem
słuchać łagodną nutkę
strzela ogień pachnie barszcz
- to już przede mną zamknięte
wtulam twarz w kromkę chleba
pachnie jak dawniej

kocham ją nadal
mimo że od dawna jej miejsce w niebie