promyk
Dodane przez docent dnia 07.09.2007 18:14
Perłowymi łzami po policzku
Spływa tęsknota za zachodem słońca
Ostatnim promykiem karmazynu
Który nie powróci aby ogrzać dłonie
Wysuszyć krople zastygłe na zimnym licu
Ukrytym teraz w świętości czerni
Niepewnym następnego promyka
Przecinającego porankiem horyzont