Ptaszek
Dodane przez Milianna dnia 25.11.2018 11:54
Ostatnie liście z brzozy
i pierwsze przymrozki.
Wokół płyt kamiennych
krzątają się ludzie. Układają
listy, opowiadania, kwiaty,
a obok skacze ptaszek,
z rudym szalem na szyi.
Krok w prawo - ptaszek w prawo.
W lewo - i on w tę stronę.
Powracają dźwięki, obrazy - wyostrzone.
Wreszcie prostuję plecy i patrzę
daleko. Ptak przysiadł na cokole.
Kadry, słowa, zdjęcie. Słońce
tak oświetliło, że powstały na piasku
niezwykłe znaki, cienie. Niczym promień
złamany, zagięcie światła. Drżenie.
Powiedziałam "córeczko",
wtedy odwrócił głowę. Spojrzał
czarnymi punktami, głęboko
w moje oczy. Tak patrzył, patrzył długo
jakby wszystko rozumiał.
Jakby chciał coś zaśpiewać,
jakby czekał na dotyk
słowa, które pragnęłam
zamienić w obecność.
Odleciał, nie spłoszony
i tylko to spojrzenie...
Jest ze mną, jest ze mną.