wiersz o euglenie zielonej
Dodane przez małgorzata sochoń dnia 20.11.2018 14:14
gdybym była żoną Adriana Monka
kochalibyśmy się bezdotykowo
bez udziału śliny śluzu potu
okruchów chleba i ciastek
łupin ziaren wydzielin
nie byłoby wokół nas i na nas
rzeczy budzących lęk
uwielbiam Monka
a on
na pewno uwielbiałby mnie
patrzę w niego jak w obrazek
a on
na pewno wpatrywałby się we mnie
dwa wspaniałe światy
dwa wspaniałe królestwa
nie mogą bez siebie żyć
więc muszą nieustannie
przyglądać się sobie
obawialibyśmy się razem i oddzielnie
tych samych dziwnych zjawisk
balibyśmy się że spotkają nas na swojej drodze
brody, brzydki zapach, choroby, ciemność, dentysta, drobnoustroje, dzieci, grad, grzyby, igły, jazda, poruszanie się wszelkimi sposobami lokomocji, kibice, klauni, koce, kołdra z pierza gęsiego, kurczaki, latanie, lodowce, mleko, mocz, mosty, nagość, nieporządek, oposy, pająki, psy, pioruny, poród, pszczoły, rodeo, rozmnażanie i układ rozrodczy kobiety, ryzyko, siedzenie na tylnym siedzeniu samochodu, stosunek płciowy, śmieci, śmierć, tłumy, trędowaci, trzęsienia ziemi, węże, wiatr, windy, woda, wysokość, występy publiczne, klaustrofobia, żaby, miksery, pszczoły w mikserach
lecz skoro chciałabym jeszcze
napisać wiersz o euglenie zielonej
wiersz który podkreśliłby jej niezwykłe imię
opisał wić i wodniczkę
chloroplasty i plamkę
wiersz który dałby świadectwo że euglena podąża w kierunku światła
i radzi sobie
bez rzęsek i nibynóżek
że nie jest tylko mięsem i warzywem
że można ją znaleźć penetrując kałuże
i poznać
wiersz w którym przypomnę jak rysowałam ją w szkole
w trzydziestodwukartkowym zeszycie
z liniuszkiem podłożonym pod sąsiednią stronę
na której notowałam
euglena zielona należy do dwóch królestw jednocześnie
jest rośliną i zwierzęciem
może odżywiać się na dwa sposoby
skoro chciałabym jeszcze
napisać taki wiersz
nie mogę zostać żoną Monka