Corps de ballet
Dodane przez Fenrir dnia 07.09.2007 08:43
Nie pamiętali jak miał na imię, więc nazywali go wariatem. Był inny,
niż głodni w tym barze.
Naprężona nitka jego swetra mogła zahaczyć o talerz. Ale nic
się nie stało. Drżała, gdy gapił się we wnętrze swoich dłoni.
Z gracją przechadzał się pomiędzy stolikami. Napinał nerwy,
i mięśnie łydek, jakby każde pas niezależnie od niego, zdobiło się w batteries.