W zaczarowanym lesie
Dodane przez Janusz dnia 23.10.2018 05:04

Zgubiłem się wśród karczy i przepastnych gąszczy.
Krążą nad moją głową złe, zielone chrząszcze,
wyłazi armia mrówek spod brunatnej kępy,
sosny się otuliły w mchów brodate strzępy.

Paprocie i widłaki w fantastyczny deseń
kryją żmije - brązowe jak uwiędła jesień.
Tryska spod głazu struga trującego źródła,
z piskiem krąży nad ziemią jędza siwokudła.

Pośród traw skaczą nikłe płomyków iskierki -
słyszę, jak coś się skrada poprzez gęste świerki.
Snują się nisko chmury srebrzystych oparów,
cały las się zaplątał w pajęczynie czarów.

Korony drzew zakryły blady krąg księżyca.
Kusi urokiem bagna podstępna zwodnica,
wyraźnie słychać w gąszczu jakiś dziwny chichot.
Stukot diabelskich racic, trzask. I nagle cicho...



Na kanwie Nocy świętojańskiej T. Bujnickiego