Spacer
Dodane przez falkon dnia 07.10.2018 18:10
Ulicą podwieszoną pod chmury
na dwóch niebieskich wstążkach
zaczynam poranne obchody
od mostu do kina.
Dozorczyni o pięknym głosie
zbiera zakurzone liście
specjalistka od miłości i wróżb
królowa swych humorów.
Szlachetne kruszce wyobraźni
ześlizgują się po mnie
słowa chrzęszczą i szeleszczą
negatywny pejzaż lekkich mydlin.
Piękne mowy muszą odpłynąć
żadnego blasku szyderstwo harmonii
rzeka zawraca swój bieg
w przestworzach niknie pierwotna iskra.
Może komputer wymyśli wątek
zaprogramuje wiersz piosenkę
to jest szczyt nieprawdopodobieństw
zwykła obniżka formy pod koniec sezonu.