Balet jesienny
Dodane przez Zorza dnia 04.09.2007 09:52
Przyniosłeś białe kalie.
Na krawędzi nadgryzionych pytań,
za kurtyną nabrzmiałego milczenia, obok siebie
niebezpiecznie sami.
Niepokój myśli.
W muzyce wiatru konwulsyjny balet
w kwadracie czerni ekscentrycznej nocy.
Patrzysz przeze mnie, przez powietrze.
Bardzo cię nie ma.
Może jak drzewa spowite jesienią
rozsypię suknię i uwolnię włosy.
Przecież to czas umierania nagich tancerek.