Nie jestem tchórzem ale z tchórzem bywam
Dodane przez IZa dnia 08.07.2018 19:39
oswajam śmierć na własnej piersi
jak rudawą fretkę bywa że daje się pogłaskać
ugryźć znienacka boleśnie żyjemy
w symbiozie ja ją żywię ona przewraca oczami
a kitą zasłania pyszczek zdegustowana moimi poczynaniami
na ściance wspinaczkowej życia

kiedy uzna że nadeszła pora
kiedy pokruszy się czas pod stopami
po prostu przegryzie nieopatrznie tętnicę tuląc się na wzór etoli

różnicę temperatur między nami wyrówna ziemia