Zapraszamy w niebyty
Dodane przez bezecnik dnia 19.04.2018 06:37
Ja - jakby uskrzydlony zapachem chmielu,
a może niemrawo, z obrazem twoich pleców,
kiedy wsysa cię głodne wnętrze kościoła.
W jakiej kolejności wezwiemy przewoźnika.
Po tej stronie płacz, że już, gniew - dlaczego,
ułuda łąki, przez którą
biegnie się równocześnie z dwu stron.
Tam zaś nieruchawa nirwana,
nie ma zapachu ciał, jest niepamięć,
czym się żyło.
Kochana, raj to chyba coś na sposób
choroby Alzheimera.