Tej odrobiny szaleństwa trochę mi żal
Dodane przez Jędrzej Kuzyn dnia 04.04.2018 11:11
Nie chcę żeby moje wiersze były jak obłęd
Żadnej w lustrze skacowanej twarzy
Jeżeli coś przychodzi do głowy to gotowość
bycia modelem dla artysty szukającego
twarzy Zeusa Ani mądrością podszytej
ani odwagą Raczej skłonnością do biesiady
i uwodzenia

Siedzę na zydelku który wystrugało życie
mam synów dom las Rośnie obok
i teraz kroczą za mną nie jako ta groźba za Makbetem
ale jako dobry duch i w nim śpiewają ptaki
Bliscy pilnują żebym nie skręcił na bezdroża
gdzie trwa licytacja kto bardziej szalony