Szeptem
Dodane przez Milianna dnia 01.02.2018 23:01
Słyszysz kochana? Ja... mówię o miłości,
słowami, które milion razy wypowiedziano.
O tym, że brakuje liter, które by mogły
określić czułość, kiedy we mnie się wtulasz.
Widzisz kochany? Ja... o miłości piszę,
choć napisano już dawno wszystko.
O tym, że żaden koc, ni futro, ani perły
nie zastąpią nam brzmienia 'bliskość'.
Kochana, spójrz. Odgarniam kosmyk,
spadający ci na oczy. Jesteś
moim światłem, obrazem, kwiatem. Linią prostą.
Ostatecznym miejscem, gdzie znika samotność.
Kochany
(nie mówiłam tak do żadnego mężczyzny),
pokaż swoją dłoń popękaną. Chcę
pocałować wnętrze. Tam,
gdzie widzę bliznę.