Kamyk
Dodane przez adept dnia 22.01.2018 09:44
Próbowałem ją wymazać mokrymi opuszkami,
jednak zdążyła się zmaterializować w kącikach.
Ciekawe co wspomina z sytuacji, które ja pamiętam;
naiwnie patrzę we wzajemność takich porównań.
Byliśmy jak słabe ogniwa w dłoniach kowala losu,
zbyt małymi, żeby pojąć cokolwiek większego.
Jak widać ja z tego nie wyrosłem.