Święta Maria leży obok Józefa i szepce
Dodane przez Krzysztof Bencal dnia 03.01.2018 18:58
Mimo że nie masturbuję się rogiem szatana
(zamiast skalpu przyniesionym przez syna z pustyni),
nie wydobędę i jednej dłoni spod pierzyny,
by Józefa - który leży obok, śniąc - pogłaskać.

Tak, był pijany i ledwo trzymał się na nogach,
i, gadając dziwne rzeczy, rozpierdolił święta.
Kiedy wejdzie pewnym, szybkim krokiem do kościoła,
uświęci dzień powszedni, jak Bóg o cechach lenia.

W dniu swoich narodzin płaczesz: ślesz owe sygnały,
które powinny dotrzeć do ciebie tuż przed śmiercią.
To chyba dzięki nim mogę udawać najświętszą.
Czy będą ku tobie wszyscy ręce wyciągali,

aż, okrążywszy najdalszą z gwiazd, zlecisz na ziemię?
Ech, przeklinajmy dni wolne, a zwłaszcza niedziele!